Skip to main content

Posts

Showing posts from March, 2013

Tarascon

Tarascon - prowansalskie miasteczko położone nad Rodanem.  To tutaj, według jedenastowiecznej legendy, żył potwór Tarasque (półlew-półpancernik), pożerający ludzi. Pokonała go św. Marta. Potwór złagodniał na widok jej krucyfiksu, więc mieszkańcy z łatwością go zamordowali. Krypta grobowa ze szczątkami św. Marty znajduje się w kolegiacie Ste-Marthe z X wieku. Najsłynniejszym zabytkiem w Tarascon pozostaje jednak zamek, budowany od 1401 roku. Jeden z pierwszych zwiastunów Renesansu w architekturze Francji. Dawniej była to siedziba Ludwika II Andegaweńskiego, a następnie jego syna René Dobrego.   Château du Roi René.       Od XVI wieku do 1926 roku zamek pełnił funkcję więzienia. W czasach terroru jakobińskiego z jego wysokich murów do Rodanu strącani byli przeciwnicy rewolucji. O tym, że dawniej było tam więzienie, przypominają wyryte przez skazańców na ścianach napisy i rysunki. Zwiedzanie zamku zajęło nam ponad 1,5 godzin

Le Printemps du Cinéma

Mieszkam już rok we Francji, ale jak do tej pory, nie miałam okazji być w tutejszym kinie. Między innymi dlatego, iż moja znajomość francuskiego i angielskiego nie jest na tyle dobra, aby w pełni zrozumieć film. Widząc jednak ten plakat, postanowiłam się wybrać. Cena była zachęcająca. Normalnie bilet kosztuje prawie 10 euro. Starałam się wybrać film angielskojęzyczny, w którym będzie dużo akcji. Wybór padł na Django Unchained .   O filmie nie będę się rozpisywać, bo pewnie wielu z Was już go obejrzało. Jeśli nie - polecam. Mi bardzo spodobała się muzyka i zdjęcia. Jedyny minus to długość filmu (2h 45min). Momentami ciężko było wysiedzieć. Zauważyłam również, że nikt nie jadł podczas seansu. Jeśli o mnie chodzi to nie jestem zwolenniczką mlaskania i siorbania w kinie. Nie wiem czy tutaj tak jest zawsze.  Czy ktoś jeszcze, z mieszkających we Francji, skorzystał z promocji wiosennej? Z tego co się dowiedziałam, to już podobno 14 edycja.

Ancelle

Mimo, że za oknem już prawie wiosna, to mój dzisiejszy post będzie raczej zimowy. Trzy tygodnie temu, razem z innymi członkami Poloniki, wybraliśmy się na narty. Owa Polonica, to stowarzyszenie polsko-francuskie, które działa w Aix-en-Provence od 1999 roku. Po 2,5 h jazdy - z ciepłej Prowansji przenieśliśmy się w zaśnieżone Alpy. Już po drodze, z okien autokaru, można było podziwiać piękne widoki (wysokie góry, ośnieżone winnice).   Ancelle to mała, typowo turystyczna miejscowość. Udało nam się przyjechać w momencie, gdy ferie   zimowe we Francji dopiero się rozpoczynały. Dzięki temu nie było zbyt wielu ludzi na stoku.  Dzień rozpoczęliśmy od 2 h jazdy z instruktorem. Był to mój drugi raz na nartach, więc instruktor okazał się   bardzo przydatny. Zaczynaliśmy od tras zielonych, a zakończyliśmy na niebieskich. Oczywiście nie obyło się bez kilku upadków :)  Pogoda tego dnia również nam dopisała. Było słonecznie i do domu wróciliśmy l

Le Pavillon M

O Pavillonie M wspominałam już w tym poście. T en drewniany budynek został wybudowany wyłącznie na czas objęcia przez Marsylię tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Od dnia otwarcia (12 stycznia) do dnia dzisiejszego, miejsce to odwiedziło 150 000 osób. Będzie on czynny do 31 grudnia 2013, więc jakby ktoś miał możliwość, to warto się tam wybrać. W Pavillonie zobaczymy ciekawe wystawy i obejrzymy interesujące filmy. Można m.in. dowiedzieć się jak Marsylia zmieniała się na przestrzeni wieków, co warto zwiedzić w tym mieście i poznać tradycyjne potrawy kuchni prowansalskiej. Wszystko przedstawione w ciekawy sposób. A na koniec, w okolicach Starego Portu, spotkać można zwierzęta z Funny Zoo.