Skip to main content

Podsumowanie sierpnia


Pierwszy dzień sierpnia rozpoczęłam od powrotu z nad morza (trasa Koszalin-Poznań). Jeszcze przed wyjazdem do Francji spędziłam parę dni w stolicy Wielkopolski, a potem kilka dni w rodzinnym domu. 






Kiedy mieszkałam w Poznaniu zdarzało mi się chodzić na pierogi do Chatki Babuni. Lokal już od jakiegoś czasu zmienił nazwę na Pyszna Chatka i zapewne też właściciela, ale muszę przyznać, że pierogi są tak samo dobre. Faktem jest, że od złożenia zamówienia do rozpoczęcia konsumpcji mija ponad 40 minut. Radzę więc przychodzić, kiedy nie jesteśmy jeszcze tak bardzo głodni :) Czytałam wiele negatywnych opinii o tym miejscu (właśnie z powodu długiego czekania itp), ale ja zawsze wychodziłam stamtąd najedzona i zadowolona.


W połowie miesiąca, podczas długiego weekendu, pojechaliśmy w okolice Jablines. Ponad 40 km na wschód od Paryża można popływać w jeziorze i odpocząć od zgiełku miasta. Teoretycznie. Tego dnia było tak dużo ludzi, że o kąpieli i odpoczynku nie było mowy.



W sierpniu pogoda była iście wakacyjna. Na brak słońca nie można było narzekać, chociaż zawsze znajdzie się ktoś, komu to przeszkadza. Ja należę do tych ciepłolubnych, więc korzystałam z niego jak najczęściej.








Byłam na Paris Plage i na pchlim targu w Saint-Ouen (relacja tutaj).






Oprócz spacerów po Paryżu kolejny raz odwiedziliśmy Sceaux (tym razem widziałam tam 3 sesje ślubne)







 i zamek w Vaux-le-Vicomte
O nim napiszę w innym poście.




W taki oto przyjemny sposób minął mi drugi z wakacyjnych miesięcy.

Comments

  1. Jak zawsze pięknie i jak zawsze aktywnie. Bardzo lubię podglądać twoje wycieczki :))

    ReplyDelete
    Replies
    1. U Ciebie tez dużo się dzieje i jest więcej smacznych zdjęć :)

      Delete
  2. Haha coś jest w tych podmiejskich plażach ;) My pojechaliśmy raz w "polecane" miejsce, około godzinkę drogi za Madrytem, bardzo podobne do tego, którego zamieściłaś zdjęcie, trawka, jeziorko, itp.. U nas było tak samo, nie było gdzie się rozłożyć z ręcznikiem :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Niestety takie uroki podmiejskich (podstolicowych) plaż. Nie wszyscy mogli wyjechać nad morze. Chociaż ja nie narzekam w tej kwestii :)

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Wizyta w Pałacu Elizejskim - Journées européennes du patrimoine 2016

  Miał być post o Rouen, Mont-Saint-Michel i Vaux-le-Vicomte, ale napiszę post o tym, w czym uczestniczyłam w ten weekend, czyli o Europejskich Dniach Dziedzictwa.    Już po raz 33 w całej Francji udostępniono zamknięte na co dzień dla publiczności miejsca. Można było zobaczyć wnętrza ministerstw, ambasad, pałaców, zamków, siedzibę radia, telewizji itp.  Wstęp do muzeów był bezpłatny w ten weekend. Ale jak coś jest za darmo, to wiadomo, że znajdzie się wielu chętnych by z tego skorzystać. Tak więc do tych najbardziej popularnych miejsc trzeba było odczekać w kilkugodzinnych kolejkach. Zdjęcie powyżej - widok na pałac od strony dziedzińca, poniżej - od strony ogrodów. My w sobotę zwiedziliśmy Senat, a w niedzielę Pałac Elizejski. By wejść do siedziby prezydenta należało swoje odczekać, a następnie przejść dwie kontrole. Sprawdzali bardzo dokładnie, wyciągnęli mi wszystkie rzeczy z torebki, otwierali wszystkie zamki w portfelu i po raz kolejny straci

Polskie instytucje w Paryżu

Najwyższy czas opublikować trzecią i ostatnią część cyklu o polskich śladach w Paryżu.  Dwie poprzednie znajdziecie pod tymi linkami ( pierwsza część i druga część ). Zacznę od Szkoły Polskiej , której początki sięgają połowy XIX wieku.  "Przedstawiciele Wielkiej Emigracji, głównie członkowie rządu, posłowie, oficerowie, publicyści i pisarze założyli w Paryżu Stowarzyszenie Naukowej Pomocy, mające wspierać materialnie Polaków, pragnących studiować. Stowarzyszeniu przewodniczył książę Adam Czartoryski".  Szkoła ta miała na celu przekazywanie polskich tradycji dzieciom emigrantów z okresu powstania listopadowego. Rozpoczęła swoją działalność w 1842 roku, w Châtillon-sous-Bagneux. Na początku miała jednego nauczyciela i liczyła 19 uczniów. Stopniowo szkoła zaczęła się rozrastać i przeniesiono ją do Paryża. Obecnie mieści się przy 15, rue Lamandé, w 17 dzielnicy. Więcej o historii szkoły przeczytacie tutaj . Drugą instytucją naukową, istniejąc

Zamki nad Loarą. Azay-le-Rideau

Dolina Loary to kraina historyczna Francji, na obszarze której znajduje się ponad 300 średniowiecznych i renesansowych zamków oraz pałaców doby oświecenia. Są one prawdziwymi arcydziełami architektury. Wnętrza zamków kryją ogromne kolekcje mebli, gobelinów, obrazów.  Tutaj wszystko jest przesiąknięte historią z życia francuskich królów XVI wieku. 2 grudnia 2000 roku UNESCO wpisało środkową część doliny rzeki, pomiędzy ujściami Maine i Sully-sur-Loire, na swoją prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa. Korzystając więc z długiego majowego weekendu i słonecznej pogody postanowiliśmy zwiedzić kilka z tych zamków. Pierwszego dnia pojechaliśmy zobaczyć zamek w Azay-le-Rideau, zwany perłą architektury renesansu. Gilles Berthelot otrzymał tytuł szlachecki i zamek w 1510 roku i rozpoczął jego rekonstrukcję w stylu włoskim. W 1537 r. Franciszek I przejął zamek i ofiarował go swojemu towarzyszowi broni, Antoniemu Raffin. Po rewolucji posiadłość nabył